Mieszkańcy Orihuela Costa od kilku tygodni zalewają media społecznościowe zdjęciami kontenerów pełnych śmieci – sytuacja ta powtarza się w wielu różnych urbanizacjach. Twierdzą, że wybrzeże „to wysypisko śmieci”, opisując jednocześnie „smutną i katastrofalną” sytuację, którą określają jako „atak na zdrowie publiczne i higienę z powodu poważnych zaniedbań w systemie wywozu śmieci świadczonym przez władze Orihueli”.

Zmęczone faktem, że Rada nie przedstawiła żadnych rozwiązań, stowarzyszenie AVCRL Asociación de vecinos Cabo Roig y Lomas-Orihuela Costa (AVCRL) wysłało list do burmistrza Pepe Vegary, w którym ostrzega przed podjęciem kroków prawnych, „jeśli w ciągu kilku tygodni przed rozpoczęciem sezonu letniego usługa nie będzie działać w sposób zadowalający”.

Dołączyli także sto zdjęć, wszystkie zrobione w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, ukazujących „poważne niedociągnięcia” w świadczeniu usługi, zwłaszcza w święta bankowe i weekendy, gdzie opróżnianie wielu przepełnionych kontenerów opóźniało się nawet o cztery dni.

W związku z tym twierdzą, że „miasto Orihuela nie wywiązuje się ze swoich obowiązków wynikających z przepisów dotyczących zbiórki odpadów i czyszczenia dróg w Orihuela Costa, co stwarza poważne problemy w zakresie zdrowia publicznego i higieny”.

Niestety, nie jest to nic nowego. Mieszkańcy wielokrotnie już wcześniej zgłaszali tę samą sytuację, „lecz Departament Sprzątania Ulic i Gospodarki Mieszkaniowej nadal nie podjął działań w celu zapewnienia tej usługi, wywiązania się ze swoich obowiązków i przydzielenia odpowiednich środków publicznych, które mieszkańcy ponoszą w ramach SUMA”.

W kwietniu źródła miejskie poinformowały, że „odbiór śmieci odbywał się normalnie, z wyjątkiem sytuacji spowodowanych awariami ciężarówek”. Poza problemami wynikającymi ze starej floty, w liście stowarzyszenia wskazano, że „usługa jest niestety niewystarczająca, źle zaplanowana i nie dysponuje niezbędnymi zasobami ludzkimi, technicznymi i materialnymi”, zauważając, że to z kolei „generuje negatywny wpływ na region i zmniejsza dochody przedsiębiorstw handlowych i turystycznych, powodując utratę zysków”.

AVCRL podkreśla, że nieskuteczność rady świadczy o „wyraźnym lekceważeniu przyjętych rezolucji oraz zbiorowym i nielegalnym zaniechaniu tej służby publicznej”.

Nie zagłębiając się dalej, kontynuują: „wiele ulic Orihuela Costa, zwłaszcza w części wewnętrznej, jest obecnie pełnych gruzu, składowanego nielegalnie i bez żadnej kontroli, ponieważ radny ds. czyszczenia dróg i RSU nie doprowadził do jego usunięcia przez ponad cztery miesiące, pomimo wielokrotnych apeli mieszkańców”.

W liście zwrócono się do burmistrza o nakłonienie władz i urzędników Departamentu Czyszczenia Dróg i RSU oraz radnego Orihuela Costa do normalnego świadczenia usługi. Ponadto zwrócono się do burmistrza o informacje dotyczące planowania na rok budżetowy 2024 oraz o listę dostępnych zasobów technicznych i kadrowych – szczególnie na okres letni – a także o plan rekrutacji.

W czwartek Stowarzyszenie złożyło również interpelację na sesji plenarnej w Orihuela, w której zwróciło się do radnej ds. sprzątania ulic, Rocio Ortuño, z pytaniem dotyczącym 2.55 mln euro obiecanych służbie w ramach pomocy doraźnej we wrześniu ubiegłego roku.

Jej odpowiedź polegała na całkowitym uniknięciu odpowiedzi na pytanie, a jedynie na serii bezużytecznych „frazesów”, które świadczyły albo o jej braku wiedzy na ten temat, albo o niechęci do współpracy z mieszkańcami Orihuela Costa w rozwiązaniu tego poważnego problemu zdrowotnego i higienicznego.

Orihuela Costa jest zasypana przepełnionymi koszami na śmieci. W ramce – Rocio Ortuna, radna odpowiedzialna za sprzątanie ulic, przez 12 miesięcy swojej kadencji konsekwentnie dawała do zrozumienia, że czuje się niepewnie.