
Autorstwa Tomása Moreno
Jako rzecznik stowarzyszenia mieszkańców CABO ROIG Y LOMAS, Orihuela Costa, piszę ten artykuł, aby przekazać poczucie ogromnego rozczarowania i frustracji, jakie odczuwają mieszkańcy wybrzeża w związku z sytuacją, w jakiej się znaleźli.
Zespół rządowy, na czele którego stoi burmistrz Pepe Vegara (Partido Popular), został powołany 20 czerwca, a radni odpowiedzialni za sprawy administracji publicznej i ich 23 doradców (personel zaufany) zostali mianowani, a ich pensje przekroczą łącznie dwa miliony euro rocznie. Z kolei Manuel Mestre, lider VOX, został mianowany przewodniczącym rady miejskiej Orihuela Costa.
Mieszkańcy wybrzeża w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ze zdumieniem zauważyli, że praktycznie żaden z poważnych problemów, z jakimi się borykają, nie został rozwiązany na skutek paraliżu i bezczynności władz miejskich, o czym świadczą poniższe fakty.
Od początku roku na plażach Orihueli nie było barów plażowych ani usług z nimi związanych (leżaki, parasole, sporty wodne). Doprowadziło to do znacznego spadku liczby użytkowników, którzy przenieśli się na inne plaże w okolicy.
Nie bez związku z tym „exodusem” był czas potrzebny na uruchomienie toalet, które obecnie działają z niedostateczną jakością usług sprzątania. Nowy rząd zdecydował o modyfikacji systemu przetargowego, co opóźni wznowienie działalności barów plażowych co najmniej do początku 2024 roku. To torpeda w historii turystyki nadmorskiej, która będzie nas kosztować prawie milion euro.
Usługi odbioru odpadów i sprzątania ulic w Orihuela Costa są nadal niezwykle niewystarczające w stosunku do potrzeb, zarówno jeśli chodzi o pojazdy i maszyny do odbioru odpadów, jak i kontenery, które wymagają gruntownej renowacji. Na co czekają, żeby kupić tysiąc nowych kontenerów, których potrzebuje wybrzeże? W konsekwencji tych niedociągnięć stan naszych ulic tego lata – przepełnionych kontenerów, worków ze śmieciami na chodnikach, wszechobecnych wycieków, braku zamiatania itp. – jest katastrofalny, jak twierdzą sąsiedzi i jak widać w mediach społecznościowych.
Letnie szkoły, tak niezbędne dla zachowania równowagi między życiem zawodowym i prywatnym rodziców uczniów mieszkających na wybrzeżu, nie zostały zorganizowane, co wyrządziło poważne szkody społeczności.
Usługi związane z wycinką i wywozem śmieci wciąż nie działają prawidłowo z powodu braku zasobów, planowania, obywatelskiej postawy i kontroli policyjnej. W rezultacie nasze ulice wyglądają jak z Trzeciego Świata, pełne śmieci, sprzętu domowego i pozostałości po wycince. Sprzątanie kilku wysypisk śmieci, przeprowadzone niedawno przez radę, jest całkowicie niewystarczające, jeśli nie towarzyszy temu utworzenie ekoparku, czego domagamy się od wielu lat.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie zauważyliśmy żadnej poprawy na drogach wzdłuż wybrzeża, pomimo że podpisaliśmy umowę z firmą na ich utrzymanie. Nie ma łatania dziur (droga Villamartin wręcz się o to prosi!), ani wymiany oznakowania pionowego i poziomego. Brak materiałów poważnie utrudnia realizację usług objętych umową. Na co czekają, żeby kupić asfalt, kostkę brukową, farbę itp.? Tymczasem bezpieczeństwo na drogach i integralność pojazdów poruszających się po naszych ulicach są nadal poważnie zagrożone, a mieszkańcy zastanawiają się, jak to możliwe.
Nasze parki, ogrody, drzewa (palmy itp.) i strefy zabaw dla dzieci są zaniedbane, ponieważ nie podpisano jeszcze umowy na ich utrzymanie. Nie wiemy na razie, kiedy ta nowa, tak niezbędna umowa zacznie obowiązywać. Dopóki nie zostanie zawarta, ponad 50% parków i ogrodów pozostanie bez należytej pielęgnacji, nie przycinane palmy będą rozrzucać ziemię po chodnikach, a na ulicach i chodnikach będą rosły krzewy o wysokości około pół metra.
Na koniec chcielibyśmy zaznaczyć, że stowarzyszenie przedstawiło 29 czerwca radnemu Orihuela Costa, panu Mestre, plan pilnej poprawy podstawowych usług na lato 2023 roku. Jest niezwykle przygnębiające, że praktycznie żadne z 26 zaproponowanych przez nas działań nie zostało do tej pory zrealizowane.
Tymczasem wśród mieszkańców panuje jednomyślność, że to było najgorsze lato w historii Orihuela Costa. Narasta w nich gniew, bezsilność, frustracja i smutek, widząc, jak mija czas, a jedynym namacalnym efektem ostatnich dwóch miesięcy są wysokie uposażenia radnych i duża liczba zatrudnionych doradców, które na razie zdają się nie służyć osiągnięciu zamierzonych celów.
Mieszkańcy wybrzeża mają już dość czekania latami na podstawowe usługi i infrastrukturę, które będą co najmniej tak dobre, jak te w okolicznych gminach.
Pepe Vegara, burmistrzu Orihueli, wybrzeże jest bliskie załamania podstawowych usług i wyczerpania cierpliwości mieszkańców. Proszę, zrób coś, i to szybko, informując nas publicznie o środkach, które planujesz wdrożyć w perspektywie krótkoterminowej i średnioterminowej. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy podważasz zaufanie i entuzjazm, które zbudowałeś wśród mieszkańców.
Naszego wsparcia i współpracy nie zabraknie, aby zapewnić, że wypełnią oni swoje zobowiązania wyborcze i że to lato, najgorsze lato w historii Orihuela Costa, nie powtórzy się.












